Skocz do zawartości

Prośba o poradę - jak to ugryźć?


coztymzrobic

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, popadlem w dlugi, ok rok temu zostaly mi wypowiedziane umowy kredytowe w mbanku

 

KREDYT GOTOWKOWY do splaty tam bylo ok 6 - 6500 z pozyczonych 10 000

 

KARTA KREDYTOWA Z LIMITEM 27 000

 

LIMIT W KONCIE 11 500

 

w momencie wypowiedzenia umow, do wymienoinych kwot byly juz naliczane jakeis drobne odsetki ktore powiekszyly moze kwote naleznosci glownej o jakies 2-3 tys, tak wiec kwota naleznosci glownych bylo to ok 44 000 + ok 2 - 3 tys odsetek. od tego czasu nie mialem zadnego kontaktu z wierzycielami gdyz mieszkam za granica, domyslam sie ze jest juz postepowanie egzekucyjne pewnie dodatkowe koszty rosna. Nie posiadam zadnego majatku w Polsce, nic co komornik moglby zająć. powoli zaczynam wychodzic na prosta finansowo jednak nie sa to jeszcze pieniazki ktore pozwolily by mi pokryc jednorazowo nawet ta kwote poczatkowa dlugu czyli ok 45 tys zlotych, takich pieniazkow nie mam. Chcialbym sie poradzic czy posiadajac kwote rzedu 15 tys zlotych i zarabiajac przyzwoite pieniadze miesiecznie jest sens podejmowac w tej cwhili jakas negocjacje splaty dlugu ? jak to rozegrac ? oczywiscie nie ukrywam ze moim celem minimum jest dogadanie sie na splate tylko kwoty poczatkowej, czy sa na to realne szanse ? pytam teraz gdyz za ok miesiac bede w Polsce i nie wiem czy cokolwiek zaczac z tym robic czy grac dalej na czas ? pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • coztymzrobic

    28

  • lukaszb

    27

  • jerry23

    10

  • anakin

    3

Top użytkownicy w tym temacie

Chcialbym sie poradzic czy posiadajac kwote rzedu 15 tys zlotych i zarabiajac przyzwoite pieniadze miesiecznie jest sens podejmowac w tej cwhili jakas negocjacje splaty dlugu ? jak to rozegrac ? oczywiscie nie ukrywam ze moim celem minimum jest dogadanie sie na splate tylko kwoty poczatkowej, czy sa na to realne szanse ? pytam teraz gdyz za ok miesiac bede w Polsce i nie wiem czy cokolwiek zaczac z tym robic czy grac dalej na czas ? pozdrawiam serdecznie.

 

Sprawa trafiła do egzekucji?

Odnośnik do komentarza

na obecny moment sądzę że niewiele ugrasz w kwestii jakichś rabatów. w miarę upływu czasu, im bardziej jesteś "nieściągalny", tym chęć do ugodowości rośnie. niestety po likwidacji BTE sytuacja dla dłużników nieco się skomplikowała.

 

dotychczas bank wystawiał BTE, potem sprzedawał do funduszu - a w międzyczasie roszczenie się mogło przedawnić :) teraz bank ma dwie opcje - albo pozew, albo sprzedaż. oczywistym jest, że cesja jest dużo bardziej korzystna dla dłuznika, gdyż z funduszem dużo łatwiej wygrac niż z bankiem (nie bedę sie wdawał w szczegóły dlaczego tak jest). jesli bank uzyska nakaz, to funduszowi pozostanie tylko wniosek o nadanie klauzuli na siebie... ale i to idzie ugryźć :) aby pozbyć się natrętów.

 

niemniej jednak w razie pesymistycznego scenariusza, fundusz będzie bardziej ugodowy wobec bezskuteczności egzekucji. masz więc dwie możliwości: albo zbierać kasę i płacić to co teraz bank chce, albo zacząć powoli przygotowywać grunt - efektem może być jakiś dobry rabat bądź wręcz całkowite pozbycie się problemu

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za szybko odpowiedz. Panie Lukaszu - szczerze mowiac to jedyne co moge stwierdzic na ta chwile 100 % to to ze bank oddal ponad rok temu sprawe do firmy rudy consulting a ostatni mail od owej frmy mam 16.06.2015, natomiast bank wyppwiedzial umowy jakos styczen luty 2015. Oczywiscie wiem od mamy ze przychodzily jakies listy badz awiza na adres rodzicow ale awiz nie odbierali a listow nie czytali tak jak to im polecilem. O ile mi wiadomo komornika w domu rodzicow nie bylo do tej pory tak jak mowilem, chce to splacic ale niewiem czy poczekac az uzbieram np cala kwote poczatkowa i wtedy probowac negocjowac, czy juz teraz w kwietniu podjac probe rozmowy dysponujac kwota ok 15 tys. Do 5ego moglbym placic ok 2500 miesiecznie, co panowie o tym sadza ?, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

przede wszystkim to sądzę że rodzice powinni odbierać polecone. dysponujesz dowodami na adres zagraniczny - więc takie doręczenie nie jest wobec ciebie skuteczne - a wiesz co sie dzieje w sprawie. pamiętaj że dobry wywiad i info to podstawa sukcesu.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem przegladne wszystkir dostepne dokumenty z poczatkiem kwietnia bo wtedy jestem na 10dni w Polsce, tak czy siak to radzisz mi grac na zwloke ? A Pan, panie Lukaszu co by mi mogl doradzic na ta chwile ?

Odnośnik do komentarza
tak czy siak to radzisz mi grac na zwloke ?
ja niczego nie doradzam, ja tylko wskazuję opcje. to twoje finanse, ty decydujesz. albo płacisz teraz to co chce bank, albo podejmujesz grę w której możesz wygrać całość ale też przegrać (z tym że przegrana nie musi oznaczac że cię puszczą w skarpetkach zwłaszcza że chyba nie masz majątku w polsce. w miarę upływu czasu bedą rabaty)
Odnośnik do komentarza

Rozumiem, mysle ze poczekam do poczatku przyszlego roku conajmniej, wtedy powinienem miec zgromadzona kwote poCzatkowego zadluzenia. Wtedy moze coa uda sie ugrac. W Polsce nieaciagalny jestem i bede mysle 4 lub 5 lat, bo tyle mam zamiar zostac za granica.

Odnośnik do komentarza
Rozumiem przegladne wszystkir dostepne dokumenty z poczatkiem kwietnia bo wtedy jestem na 10dni w Polsce, tak czy siak to radzisz mi grac na zwloke ? A Pan, panie Lukaszu co by mi mogl doradzic na ta chwile ?

 

Wiesz, to jest akademicka dyskusja. Iść na ugodę, czy czekać na pozew i wtedy ew próbować się bronić? Chyba nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi bo przecież każdy przypadek jest inny. Pewne jest natomiast, że jeżeli jesteś nieściągalny, nie przebywasz w Polsce to ew ugody będą bardzo dobre i to z dużymi umorzeniami. Jeżeli wierzytelność jest jeszcze w Banku (nie została zbyta) to z doświadczenia z mBankiem mogę powiedzieć, że ugrasz nie większe umorzenie niż do kwoty kapitału. Inaczej mówiąc, Bank umorzy Ci wszystkie koszty i odsetki. Resztę po wołacie tych 15 000 zł w miesięcznych ratach. Wezmą wszystko co im zaproponujesz bo jesteś za granicą. Jeżeli wierzytelność zostanie zbyta to licząc od całości długu zapłacisz nie więcej niż 30 - 50%. W Twoim przypadku do zapłaty od powiedzmy 14 000 zł (czyli tyle ile masz) do powiedzmy 23 000 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu - możesz wygrać a możesz przegrać. Teraz sam musisz podjąć decyzję co chcesz ;)

 

Natomiast pamiętaj jedną rzecz, że nawet jeżeli wierzytelność się przedawni i podniesiesz to jako zarzut w sądzie, to nadal taka wierzytelność będzie istniała, choć wierzyciel utracił wobec podniesienia zarzutu przedawnienia możliwość uzyskania tytułu wykonawczego i dochodzenia tego roszczenia na drodze przymusu egzekucyjnego. Jakie się z tym wiążą konsekwencje? Możesz wisieć w rejestrach dłużników, bardzo często ostatnio wierzyciele po wniesieniu sprzeciwu cofają pozew bez zrzeczenia się roszczenia co w skrócie oznacza, że możesz zostać pozwany raz jeszcze itd itd.

 

Pamiętaj, wszystko ma plusy i minusy. Tak czy siak sytuacja do dalszych kroków jest dobra :) Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje bardzo za naswietlenie sytuacji, nie weidzialem ze az tyle jest do ugrania ugoda. myslalem ze moze wlasnie do kwoty kapitalu bez odsetek i kosztow a nie ze mozna nawet wynegocjowac umorzenie czesci dlugu, teraz tylko nasuwa sie pytanie, ile czasu musi minac bym mogl liczyc na tego typu umorzenia ? tak jak mowilem zamierzam tu zostac jeszcze pare ladnych lat, aczkolwiek chcialbym miec ten problem " z głowy " mozliwie najszybciej, gdyz takie dlugi siedzą w głowie i czloweik nie ma poczucia bezpieczenstwa i spokoju. aczkolwiek kwoty ktore pan tu wymienil typu 15-20 tys z pierwotnych 45 dzialaja na wyobraznie pozytywnie. Tylko ta jedna sprawa ze msuze czekac do kwietnia zeby wiedziec dokladniej na czym stoje na jakim etapie to jest dokladnie. Jeszcze mam takie pytanie jakby mi pan radzil sie zachowywac wobec komornika czy innej firmy windykacyjnej ktora potencjalnie przejela ten dlug utrzymywac calkowite milczenie jeszcze przez jakis czas czy juz cokolwiek zaczac z nimi rozmawiac lub w inny sposob sie jakos skontaktowac?. od ponad roku nie mialem z nimi zadnego kontatku.

Odnośnik do komentarza
nie weidzialem ze az tyle jest do ugrania ugoda. myslalem ze moze wlasnie do kwoty kapitalu bez odsetek i kosztow a nie ze mozna nawet wynegocjowac umorzenie czesci dlugu,

 

Tylko, żebyś nie popadł w hurra optymizm. Mówię o jakiś tam widełkach i powiedzmy moim doświadczeniu w tego typu sprawach.

 

teraz tylko nasuwa sie pytanie, ile czasu musi minac bym mogl liczyc na tego typu umorzenia ?

 

MBank zazwyczaj nie sprzedaje szybko wierzytelności. Mogę strzelać, ale myślę że min. rok - 2 lata nieskutecznej egzekucji, a znam przykład z tego forum, gdzie sprawa wisi u komornik 4 rok.

 

Jeszcze mam takie pytanie jakby mi pan radzil sie zachowywac wobec komornika czy innej firmy windykacyjnej ktora potencjalnie przejela ten dlug utrzymywac calkowite milczenie jeszcze przez jakis czas czy juz cokolwiek zaczac z nimi rozmawiac lub w inny sposob sie jakos skontaktowac?. od ponad roku nie mialem z nimi zadnego kontatku.

 

Jeżeli mieszkasz za granicą to z czasem postępowania egzekucyjne będą umarzane z uwagi na bezskuteczność. Po jakimś czasie na nowo będą rozpoczynane itd itd. Możesz się kontaktować, ale nie musisz. Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że zawsze warto grać w otwarte karty.

Odnośnik do komentarza
Natomiast pamiętaj jedną rzecz, że nawet jeżeli wierzytelność się przedawni i podniesiesz to jako zarzut w sądzie, to nadal taka wierzytelność będzie istniała, choć wierzyciel utracił wobec podniesienia zarzutu przedawnienia możliwość uzyskania tytułu wykonawczego i dochodzenia tego roszczenia na drodze przymusu egzekucyjnego. Jakie się z tym wiążą konsekwencje? Możesz wisieć w rejestrach dłużników, bardzo często ostatnio wierzyciele po wniesieniu sprzeciwu cofają pozew bez zrzeczenia się roszczenia co w skrócie oznacza, że możesz zostać pozwany raz jeszcze itd itd.

sposób na zminimalizowanie opcji cofnięcia powództwa jest prosty: zarzut przedawnienia traktujemy jako jokera i wyciągamy go dopiero kiedy nadejdzie odpowiedni moment. czyli po otwarciu rozprawy - art. 203 §1 kpc. wówczas cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia nie jest już możliwe. sąd oddala powództwo i jest wyzamiatane.

 

jeśli jest wpis w KRD czy innym BIG - musi zniknąć. inaczej powód będzie miał okazję nieco dopłacić do tego biznesu z pozwanym :)

Odnośnik do komentarza
sposób na zminimalizowanie opcji cofnięcia powództwa jest prosty: zarzut przedawnienia traktujemy jako jokera i wyciągamy go dopiero kiedy nadejdzie odpowiedni moment. czyli po otwarciu rozprawy - art. 203 §1 kpc. wówczas cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia nie jest już możliwe. sąd oddala powództwo i jest wyzamiatane.

 

jeśli jest wpis w KRD czy innym BIG - musi zniknąć. inaczej powód będzie miał okazję nieco dopłacić do tego biznesu z pozwanym :)

 

Jasne, zarzut przedawnienia warto podnosić z ostrożności. Warto natomiast czepiać się samego przejścia cesji, nieudowodnienia przez powoda roszczenia, jego wysokości itp. No ale przede wszystkim trzeba zobaczyć co jest w papierach, a w tym przypadku to jeszcze trochę zleci ;) Ja gdybym miał pewną ugodę i spore umorzenie długu nawet bym się nie zastanawiał. Zreszta kilkanaście lat temu dokładnie w ten sposób wyszedłem z dużych długów.

Odnośnik do komentarza
Jasne, zarzut przedawnienia warto podnosić z ostrożności. Warto natomiast czepiać się samego przejścia cesji, nieudowodnienia przez powoda roszczenia, jego wysokości itp.
nie wiem czy tak do końca zrozumiałeś o co chodzi...
Odnośnik do komentarza
nie wiem czy tak do końca zrozumiałeś o co chodzi...

 

Miałeś na myśli, że zarzut przedawnienia podnosisz na rozprawie? Tylko co jeśli sąd nie uwzględni uwzględni zarzut przedawnienia? Moim zdaniem trzeba podnosić wszystkie możliwe zarzuty, nie zawsze przedawnienie wystarczy.

 

Tak czy siak trochę szkoda czasu na gdybanie. Trzeba zobaczyć papiery.

Odnośnik do komentarza
Zarzut przedawnienia podnosisz na rozprawie? Tylko co jeśli sąd nie uwzględni uwzględni zarzut przedawnienia? Moim zdaniem trzeba podnosić wszystkie możliwe zarzuty, nie zawsze przedawnienie wystarczy.

jednak kompletnie nie zrozumiałeś o co chodzi. zatem pojaśniam ci: rozmawiamy o sytuacji kiedy roszczenie jest przedawnione. na skutek zarzutu przedawnienia w sprzeciwie, powód cofa pozew. konsekwencje tego są znane. by wciągnąć powoda w pułapkę, zarzut przedawnienia podnosimy dopiero po otwarciu rozprawy. jest bardzo duża szansa, że powód nie cofnie pozwu do rozprawy, widząc że pozwany o przedawnieniu nic nie pisze (może nie ma pojęcia o czymś takim? :) )

 

notabene, zarzut przedawnienia można podnieść po raz pierwszy nawet dopiero na etapie apelacji i będzie on skuteczny.

Odnośnik do komentarza
jednak kompletnie nie zrozumiałeś o co chodzi. zatem pojaśniam ci: rozmawiamy o sytuacji kiedy roszczenie jest przedawnione. na skutek zarzutu przedawnienia w sprzeciwie, powód cofa pozew. konsekwencje tego są znane. by wciągnąć powoda w pułapkę, zarzut przedawnienia podnosimy dopiero po otwarciu rozprawy. jest bardzo duża szansa, że powód nie cofnie pozwu do rozprawy, widząc że pozwany o przedawnieniu nic nie pisze (może nie ma pojęcia o czymś takim? :) )

 

notabene, zarzut przedawnienia można podnieść po raz pierwszy nawet dopiero na etapie apelacji i będzie on skuteczny.

 

A co ja innego napisałem wyżej? Napisałem, że zarzut przedawnienia podnosisz na rozprawie.

Odnośnik do komentarza

A co ma zrobić ktoś, kto został pozwany przed Sądem powiedzmy 300 km od swojego miejsca zamieszkania? Ma jechać na rozprawę i dopiero wtedy ryzykować podniesienie zarzutu przedawnienia? A co jeśli Sąd uzna, że roszczenie nie jest przedawnione? Zastanawiam się czy wyciąganie takie asa z rękawa na ostatnią chwilę to dobra opcja...

Odnośnik do komentarza
Napisałem, że zarzut przedawnienia podnosisz na rozprawie.
jeśli jest zasadny to dlaczego sąd ma go nie uwzględnić? pomijając przypadki w zw. z art. 5 kc (pewnie jeden na milion)

 

A co ma zrobić ktoś, kto został pozwany przed Sądem powiedzmy 300 km od swojego miejsca zamieszkania?
wcześniej należy zarzucić niewłaściwość miejscową sądu. windykacje tak robią - składają pozew daleko od miejsca zamieszkania.

prawdziwe jaja odstawia w tej kwestii BEST (siedziba w elblągu) - ludzi z jeleniej góry pozywa w elblągu, ludzi z elbląga w... przemyślu :D dysponuję postanowieniem i uzasadnieniem, gdzie sąd w elblągu dosadnie napisał co o tym myśli

 

Ma jechać na rozprawę i dopiero wtedy ryzykować podniesienie zarzutu przedawnienia?
jak wyżej - zarzut niewłaściwości miejscowej sądu. ostatecznie można wysłać pismo do sądu na tydzień przed rozprawa. sąd otworzy, odczyta, prześle powodowi. rozprawa otwarta, cofnięcia pozwu bez zrzeczenia się roszczenia nie ma możliwości

 

A co jeśli Sąd uzna, że roszczenie nie jest przedawnione? Zastanawiam się czy wyciąganie takie asa z rękawa na ostatnią chwilę to dobra opcja...
rozmawiamy o sytuacji kiedy roszczenie jest przedawnione.

i jak wspomniałem - zarzut przedawnienia jest zarzutem prawa i może być skutecznie podniesiony najpóźniej przed zamknięciem rozprawy apelacyjnej

Odnośnik do komentarza

Też mam takie postanowienia o przekazaniu z urzędu w sprawach z powództwa Besta. Tylko powiedz, ile osób nie obeznanych z prawem podniesie zarzut niewłaściwości przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. Wiele osób po prostu poddaje się w starciu z Bestem, Hoistem i im podobnymi...

Odnośnik do komentarza

nawet jeśli nie podniesie kwestii właściwości, to i tak w niczym to nie przeszkadza by z tymi hienami wygrać. sprawy odbywają się papierowo. trzeba tylko wiedzieć co robić, aby działanie było skuteczne. jeśli ktoś nie wie - to angażuje do sprawy kogoś kto się na tym zna. chyba to proste i logiczne, prawda?

 

niestety, wiele osób traci instynkt samozachowawczy...

Odnośnik do komentarza

Ja na zarzut przedawnienia powołuję się mimo wszystko od razu, nie czekam do rozprawy. A jeśli trafi się taki np. Eques, który wielokrotnie pozywa o to samo, można przecież powołać się na niedopuszczalność cofnięcia powództwa. Znam przypadek, kiedy sąd uznał cofnięcie pozwu za niedopuszczalne, właśnie dlatego, że powód celowo cofał pozew, aby potem próbować pozywać jeszcze raz.Jak widać są różne szkoły i różne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Proszę o poradę jak wyjść z długów.

      Dzien dobry. Piszę tutaj znów. Już zaczęło robić się pięknie, zacząłem spłacać powoli te chwilówki, j7z wydawało się ze człowiek wychodzi na prosto a tu boom. Nagła sytuacja sprawiła niestety, że znów problem wrocil na taki stan jaki był z przed kilku miesięcy. Co do zarobków, to w tym tygodniu będzie podwyżka 18-20% dotychczas zarabiałem 4000-4200 na rękę  A więc.. Kredyt banków w PKO - rata 2800, spłacany regularnie, pilnowany  Pozyczkodawca/ Kwota do spłaty/termin  *Pozycz

      w Chwilówki

    • Proszę o porade wazne

      Witam. Dzwoniłem do banku PKO bp. Pracuje w islandi. Zarobki 11500 zł netto. Wpływają na islandzkie konto. Bank pko powiedzieli że bez problemu dostane kredyt. Udzielają do 300.000 na 10 lat. Mam mieć przetłumaczone paski z 3 miesięcy umowę i zaświadczenie o zarobkach. Nie w tym rzecz. Chodzi mi o to że mam w credit agricole kredyt 70.000zl. Splacam go od 28 miesięcy. Nigdy nie było nawet dnia opóźnienia. Wszystko w raport bik na zielono. Bik 76. Rata 1500 zł. Pozostało do spłaty 53 tys. Alozyle

      w Kredyty gotówkowe - Opinie

    • Proszę o poradę co mam zrobić?

      Kuki 5300 odstąpienie od umowy płatność do 25 Finbo 6200 odstąpienie od umowy do 25 płatność  Smart pożyczka 2400 odstąpienie od umowy Plus pozyczka 7400  Spłacam po woli małym kwotami bo inaczej nie dam rady . Proszę o radę nie wiem co mam robić strasznie się boję 

      w Chwilówki

    • Zadłużenie - prośba o ocenę sytuacji i poradę.

      Witam. Jak wielu z nas niestety wpadłem w szambo chwilówek. Zapętlanie się doporowadziło do tego że nie myślę racjonalnie, nie radzę sobie z widmem windykacji, nie śpię po nocach i rozpaczliwie szukam pomocy. Przedstawię swoją sytuację a jeżeli ktoś z doświadczonych tu osób będzie w stanie i będzie chciał coś doradzić to bardzo poproszę. KUKI.PL - 1500zł pożyczone - 17 dni po terminie. Dziś przypadkowo odebrałem telefon z działu windykacji, rozbili mi to na 4 raty po 390 zł - pierwsza płatn

      w Dla zadłużonych

    • Kredyt prośba o poradę

      Dzień dobry  Chciałbym uzyskać kredyt na kwotę 60 tys zł Czy jest to możliwe ?  Pit z 2022 roku przychód ~60 tys Pitu z 2023 jeszcze nie mam ale przychód ~189 tys   Jeśli chodzi o BIK to punktacja 68,  3 zapytania z ostatnich 12 miesięcy.   Kwota kredytu 60 000 Okres kredytowania 60 miesięcy  Kwoty 3 ostatnio otrzymanych wynagrodzeń/świadczeń: 11300/11100/12000 Rozbicie dochodu na podstawę i dodatki/premie - kwotowo (jeśli występuje)

      w Kredyty gotówkowe


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK